Niedawno, raczej przypadkiem trafiłem na stronę portalu Lokalna Żywność , który przede wszystkim jest ogólnopolską bazą lokalnych producentów i dostawców. Podekscytowany zacząłem przeszukiwać mapę okolic. Najbliżej znalazłem producenta koziego nabiału. Ekscytacja wzrosła jeszcze bardziej, kiedy na stronie hodowcy przeczytałem, że produkuje tak uwielbioną w naszym domu ricottę. Następnego dnia rano byliśmy w drodze do jaśkowych kóz. Nasze podekscytowanie okazało się zgubne. Gospodyni nie była przygotowana na przyjazd klientów i wybór serów był dość ograniczony. Zaopatrzyliśmy się jednak min. w ser kozi typu bundz. Już w drodze powrotnej zdecydowałem, że na początek spróbujemy go smażonego w panierce i podanego na kanapce z rukolą. Do tego świeże malinowe pomidory, cebula i zielone oliwki. Już nie możemy doczekać się kozich wędzonych serów i ricotty. Ale to po telefonicznym umówieniu...