listopada 17, 2012

Kocioł

Myśleliśmy czym się wytłumaczyć. Milczeliśmy dość długo, wcześniej milczeliśmy również. Ale to nie znaczy, że zmarnowaliśmy ten czas. Zawieraliśmy nowe znajomości, eksperymentowaliśmy z nowymi metodami. Nie chcemy być gołosłowni więc nadrabiamy zaległości i chcemy wam pokazać nasz październikowy plener. Możliwe, że ostatni w tym roku. Chociaż ciągle mamy w planach zimowy piec ziemny… ale o tym niedługo.

Jesienna zupa dyniowa z kardamonem

1 mała dynia
mała cukinia lub kabaczek
200 g dobrego boczku
kilka ziaren kardamonu
majeranek
sól
pieprz

W rozgrzanym w ognisku kociołku podsmażyliśmy boczek. Kiedy odda to co najlepsze w żeliwne ściany naczynia, przełożyliśmy boczek do miski a do środka wlaliśmy wodę i zagotowaliśmy. Dodaliśmy dynię i kiedy już trochę zmiękła dorzuciliśmy cukinię. Doprawiamy kardamonem i majerankiem. Po ok. 20 minutach możemy już rozgnieść warzywa łyżką o ściany naczynia, dodajemy soli i pieprzu. W miarę gładką zupę uzupełniliśmy podsmażonym wcześniej boczkiem i gotowaliśmy jeszcze przez chwilę.

Jesienny zachód słońca z miską takiej zupy i dobrego pieczywa, to piękny i smaczny obrazek.